Budowanie relacji w grupie – 7 szczęśliwych przykazań

O budowaniu relacji w grupie, czyli jak zatrzymać wrześniowy efekt „WOW” na dłużej – 7 (szczęśliwych!) przykazań 🙂

Nauczycielskie emocje na początku roku szkolnego to istny misz-masz myśli i przeżyć, niezależnie od tego, czy dopiero zaczynamy przygodę z nauczaniem, czy to już nasz dwudziesty belferski wrzesień. Negatywny obraz załamanych rozpoczęciem kolejnego roku szkolnego uczniów i nauczycieli to doskonale znany bohater internetowych grafik, zdjęć i postów ostatniego tygodnia.

Zacznijmy zatem przewrotnie – optymistycznie, czyli po mojemu 😉 !

Wchodzimy z hukiem do klasy, piękna opalenizna, uśmiech na twarzy spowodowany długim urlopem (co, jak co, ale wypocząć można!), siły, euforia, optymizm i energia. Worek kreatywnych pomysłów na pierwsze lekcje – przecież musimy ‘zabłysnąć’, szczególnie wśród nowych grup lub jako ‘świeży’ wychowawca klasy. Brzmi znajomo? Tak, to my –  nauczyciele na początku września. Mamy głowę pełną pomysłów, pękającą od planów i cytatów z literatury, którą pochłonęliśmy na letnim leżaku. Nauczycielska teczka pęka od scenariuszy przemyślanych, kreatywnych zajęć oraz materiałów dodatkowych i kserówek „różnej maści”.

Mija miesiąc…i co?? Każdy z nas doskonale wie!

Co zatem zrobić, jak działać, aby choć cząstka tego entuzjazmu została z nami na dłużej? Przedstawiam moje 7 (szczęśliwych!) sposobów na zatrzymanie „efektu września” na dłużej.

justyna

 

  1. INTEGRACJA: postaw na integrację grupy – poświęć czas na zbudowanie autentycznych relacji z uczniami, nawet, jeśli miałoby to oznaczać, że NIE przeprowadzisz testu diagnozującego na pierwszym spotkaniu (brrrr….!!). Jak to zrobić?

– porozmawiaj z uczniami, opowiedz im o sobie, pokaż „ludzką twarz”

– przeprowadź zajęcia integrujące, zapoznawcze…a jeśli grupa się zna – wyznaczcie cele, które chcecie osiągnąć w tym roku, semestrze, tygodniu

– ‘zakontraktujcie się’ – zrób z uczniami fajny plakat przedstawiający zasady współpracy i powieś w klasie

 

  1. POTRZEBY: Zadbaj o potrzeby uczniów (nie zapominając też o swoich!) – pozwól uczniom o nich mówić, niech przedstawią swoje oczekiwania, marzenia i plany związane z nauką w twojej szkole, grupie, klasie.justyna fotka
  1. EMOCJE: Bądź życzliwy i empatyczny, uśmiechaj się – pamiętaj, że uczniowie nie uczą się od osób, których nie lubią (!). Jednocześnie trzeba być autentycznym – kto, jak kto, ale nasi podopieczni to najlepszy barometr naszych emocji („oj cos chyba Pani dziś nie w sosie??”)

….i zapomnij w końcu o powiedzeniu „nie jestem od lubienia, jestem od uczenia”!!!

 

  1. WYZWANIA: Od czasu do czasu zejdź z utartych, zawodowych ścieżek, przełamuj przyzwyczajenia, spróbuj czegoś nowego, podejmuj wyzwania.

Kiedy po raz ostatni robiłeś coś pierwszy raz?

– nie używasz nowoczesnych technologii? – spróbuj!

– boisz się ścieżek edukacyjnych? – poczytaj o nich!

– napisz innowację pedagogiczną – nie taka ona straszna, jak ją malują!

– na myśl o projekcie edukacyjnym dostajesz drgawek? – przecież uczniowie pokochają cię za to, że ich angażujesz!

 

  1. ROZWÓJ: Ucz się i rozwijaj zawodowo – dziel się swoją wiedzą, czytaj, rozmawiaj ze specjalistami. Dlaczego pisząc te słowa słyszę: „Ależ nie mam czasu”, „no przecież skończyłem już studia”, „za daleko mieszkam”? Istnieje przecież mnóstwo alternatywnych sposobów uczenia się, jakie daje dostęp do sieci czy literatura fachowa, a godzina czy dwie tygodniowo jeszcze nikogo nie zabiły, a i rodziny nie zrujnują ☺justyna 3
  2. SUKCES: Chwal się sukcesami – nic tak nie uskrzydla, jak dobre słowo kolegi po fachu na portalu społecznościowym lub w komentarzu blogowym! Nie bój się założyć szkolnego fanpage’a, profilu nauczycielskiego czy bloga szkolnego. Namów uczniów do współpracy, będą szczęśliwi i dumni, że dajesz im szansę!
  3. HOBBY: Znajdź czas na swoje pasje, niekoniecznie związane z zawodem, wytworzą mnóstwo endorfin-hormonów szczęścia i zadowolenia… rower, koncert, zumba, kino, basen? – mogłabym tak długo wymieniać ☺

 

Te sposoby (wypróbowane na mojej belferskiej skórze) bardzo pomogły mi w codziennych relacjach z samą sobą, moimi uczniami oraz  ich rodzicami. Są ‘podszyte’ podejściem coachingowym, do którego, jeszcze parę lat temu, bardzo sceptycznie podchodziłam. Z pomocą przyszły mi tez założenia neurodydaktyki, bo jakże wiedza na temat tego, jak lubi uczyć się nasz mózg ułatwia życie.

A teraz – uśmiech na twarz!, pozytywna energia! i nieśmy oświaty kaganek przez kolejne 10 miesięcy! W myśl zasady (źródło: Pinterest):
justyna 4

 

Plus piosenka z refrenem i z podtekstem edukacyjnym dla nas:

Queen „Don’t Stop Me Now”